Words

Słów z którymi się nie zgadzamy jest wiele, z jeszcze innymi nawet nie potrafimy nawiązać porozumienia, nie rozumiemy ich, z innymi jeszcze wciąż pozostajemy na ścieżce wojennej, walcząc każdego poranka z ich zapamiętaniem, zrozumieniem, lękiem, a wreszcie są także słowa którymi każdego dnia dzielimy się z naszymi bliźnimi, przełożonymi, znajomymi, członkami rodziny, słowa od których otwierają się nasze serca, słowa którymi chcemy się dzielić, słowa którymi kaleczymy i zadajemy ból, i ostatecznie słowa dla któych chcemy żyć…

…chciałbym wskoczyć im do łóżka, przespać się z nimi obojga, ze złością i jej starszą siostrą głupotą, jak facet z kobietą, potem zerżnąć je obie – przypatrywać się ich radości, z mego męskiego punktu widzenia, ot tak, być dla siebie samego, lecz nie mogę, trzeba nam żyć obok siebie, każdego dnia…

Jej siostra powiedziała mi to w sekrecie, że wszystko jest możliwe, takie proste, trzeba tylko chcieć, lecz od tego momentu straciłem zainteresowanie. słowami budujemy to coś pomiędzy nami, słowami nawiązujemy do naszej przeszłości sprzed poczęcia, pierwszym słowem nazywamy najbliższą nam osobę, słowami o SŁOWIE Jan rozpoczyna swą ewangelie bo to one miały swą praprzyczynę, swoje źródło. tym czym jest dla nas “chleb powszedni”, matka, prawda, marność zasypana w popiele i przemoc w rodzinie i cisza gwałconych kobiet…


[g-carousel gid=”24683″ height=”280″ per_time=”4″ rows=”1″ multiscroll=”1″ center=”1″ random=”1″ autoplay=”1″]