9/11

to już nie jest problem modlitwy
za kogo się modlę tu i teraz
za boga?

potrafię tak wiele sprzedać
różnicę mniejszą niż jeden cal
kto to dostrzeże?

czy powinienem więc powiedzieć prawdę
wyznać ostatnim krzykiem – tak by wszyscy usłyszeli
przekonać do mojej wersji?

więc wieczorem siedzę na dachu
najwyższego budynku który pozostał
przyglądam się miastu wychodzącemu z kąpieli
to jest jak zaraza, chwyta za gardło i dusi

czy powinienem wykrzyczeć im całą prawdę?
czy ktokolwiek wie że tak mogło być lub nie?
czy ktokolwiek wie że ocean pieści plażę?
czy ktoś jeszcze zatrzyma się by mnie wysłuchać?

0

Add Comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.