Profesor i seryjny morderca na święcie dziesiątej muzy w Chicago

Pozostał już tylko rok do obchodów okrągłej rocznicy, największej poza Polską, cyklicznej imprezy promującej film polski i jednocześnie jednego z największych przeglądów filmowych w Chicago.

W sobotę, 4 listopada w najnowocześniejszym kompleksie kinowym w kraju (AMC Rosemont 18, 9701 Bryn Mawr Ave. w Rosemont) ruszyła pełną parą 29. edycja Festiwalu Filmu Polskiego w Ameryce. Po ilości znakomitych gości, przedstawicieli kultury i sztuki oraz publiczności szczelnie wypełniającej salę podczas otwarcia śmiało można stwierdzić, że festiwal ma się dobrze, a upływ lat wychodzi mu na dobre.

Podczas gali obecni byli goście z Polski: reżyser Krzysztof Zanussi, reżyser Krzysztof Lang, reżyser Jan Kidawa-Błoński, aktor Andrzej Chyra, producenci Jacek Kulczycki, Magdalena Zimecka oraz Edyta Wróblewska, którzy otrzymali kwiaty i gromkie brawa podczas wspólnego pojawienia się na scenie.

Ceremonię otwarcia 29. Festiwalu Filmu Polskiego uświetnił występ młodej i utalentowanej Karoliny „Kaeyra” Baran. W duecie z przyjacielem Pascalem Pahlem wykonała „Dumkę na dwa głosy”, przedstawiła kilka utworów własnych i zakończyła występ kołysanką z repertuaru Adolfa Dymszy i Eugeniusza Bodo „Ach, śpij kochanie”. Po części artystycznej nastąpiło oficjalne otwarcie festiwalu.

Wprowadzający w arkana trudnych pojęć filmowych, a jednocześnie konferansjer tego wieczoru Zbigniew Banaś zaprosił do mikrofonu dyrektor festiwalu Ewę Domaradzką. Szefowa, witając gości i widzów, przypomniała osobę współzałożyciela Society for Arts, wybitnego męża stanu, eksperta światowej polityki, niemalże od początku wspierającego idee Festiwalu Filmu Polskiego w Ameryce – profesora Zbigniewa Brzezińskiego. Podkreśliła, że to jego pamięci dedykowany jest tegoroczny 29. Festiwal Filmu Polskiego w Ameryce. Zaproszony do mikrofonu Krzysztof Kamyszew z Society for Arts nie omieszkał wspomnieć o edukacyjnej roli kina, które w obecnych czasach być może staje się jedynym narzędziem kształtowania młodych pokoleń. Podkreślił, że poza granicami kraju to festiwal filmowy, z dorobkiem tak wielu lat, staje się elementem edukacji na stałe wpisującym się w życie Polaków w Ameryce.

Po zakończeniu oficjalnego powitania Krzysztof Kamyszew poprosił o odebranie zeszłorocznej nagrody specjalnej „Skrzydeł” za wybitne osiągnięcia w dziedzinie sztuki filmowej poza Polską, obecnego tego wieczoru na sali, znakomitego polskiego reżysera, scenarzystę i producenta filmowego profesora Krzysztofa Zanussiego.

Filmem wieczoru otwierającym festiwal filmowy był dramat kryminalny oparty na faktach „Ach, śpij kochanie” w reżyserii Krzysztofa Langa opowiadający historię polskiego seryjnego zabójcy terroryzującego Kraków lat pięćdziesiątych. W postać „przystojnego Władzia” wcielił się Andrzej Chyra. Po filmie licznie zebrana publiczność wzięła udział w dyskusji z reżyserem, głównym aktorem i producentami. Wśród wielu pytań, i tych dotyczących ścieżki dźwiękowej towarzyszącej filmowi czy też cyfrowej postprodukcji, było jedno wyjątkowe. Osoba z widowni zapytała Andrzeja Chyrę, czy przygotowując się do roli Władysława Mazurkiewicza, oglądał wcześniej mistrzowską grę Anthony’ego Hopkinsa jako Hannibala Lectera.

Festiwal Filmu Polskiego w Ameryce to niewątpliwie wydarzenie, które swoim zasięgiem obejmuje nie tylko licznie przybyłe osoby ze środowiska polonijnego, ale przede wszystkim tych, którym leży na sercu szeroko rozumiane dobro kultury polskiej.

post scriptum: Not that long ago, he starred as Piotr Dmochowski in the acclaimed film “The Last Family”, based on the life of the Beksiński family. Today, he is the “beautiful Władzio”, in Krzysztof Lange’s “Ach śpij kochanie”. It’s a great pleasure to photograph mr. Andrzej Chyra.

Tekst pochodzi ze strony: Dziennik Związkowy

[g-carousel gid=”22452″ height=”200″ per_time=”1″ center=”1″ random=”1″]

0

Add Comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.