Piętnaście rzeczy, których nie wiecie o kotach – pazury

Piętnaście rzeczy, których nie wiecie o kotach, też. Dziś, usiadłem na wprost ekranu pomiędzy kotami lub ja siedziałem, a one pozwoliły mi być pomiędzy nimi. A było to tak, że kiedy już usiadłem, oba wygodnie położyły się, Emily po lewej, Eljot po prawej. Na ekranie Lord Ganesha, ten z zawiniętą trąbą na kształt spirali muszli ślimaka, ukazywał nieskończoność wszechświata.

W szkole podstawowej miałem zawsze kłopot z wyuczeniem się na pamięć, tak wtedy to nazywano, tabliczki mnożenie. Kiedy jedno z nich zacznie już zaczepiać się o moje ubrania lub najwyraźniej nadużywać „słupka do przeciągania” nadchodzi moment gdy wzywam każde pojedynczo do spotkania się z obcinaczką pazurów. Wzrok mój nie jest już najlepszy więc liczę głośno: raz, teraz lewa, dwa, znowu lewa, trzy, tylko kilka zostało, cztery, zaraz skończę i pięć – pazury obcięte, te przednie. Potem zabieram się za tylne i liczę: raz, to tylko moment, dwa, jeszcze trochę, trzy, zaraz skończę, cztery, już jeden… no właśnie, na łapach tylnych kot ma tylko cztery pazury, a ludziom czasem wystarczy jedno słowo by kogoś poniżyć. Za tydzień – kolory.


wróć najszybciej jak możesz następnego roku


Piętnaście rzeczy, których nie wiecie o kotach
Piętnaście rzeczy, których nie wiecie o kotach
2

Comments 2