Eurowizja

Korzystając z odległości co to ostatnio mocno zmalała, postanowiłem zabrać słów swych kilka na temat festiwalu Eurowizja. Bez zbędnych toastów ani wymagającyh spotkań i nadętej, buńczucznej polskości i wiary jedynej i słusznej… Eurowizja na ekranie polskiego telewizora.

Eurowizja to klęska kultury, a może przegrana europejskości? Niczym termometr włożony w dupcię pacjenta szybko wyświetla linie podziałów i szkoły narodzin różnych izmów. Nieogolony pan w sukience ukradł pięknym słowiankom pierwsze miejsce na europejskiej top liście.

Godnie od lat już pięćdziesięciu ośmiu, telewizje publiczne krajów europejskich, tu można zauważyć jak wiele pojawiło się ich nowych, sprzedają swej publiczności produkt medialny, produkt lubiany przez masy. Lecz także szybko przez te same masy zapominany. W zbiorze ludzkim, przewlekła to choroba, nikt już nie pamięta kto wygrał przesławny konkurs Eurowizja przed rokiem lub laty kilkoma, a jest kogo wspominać: ABBA, Celine Dion, a także Julio Iglesias. W historię muzyki wpisane nazwiska i nazwy zespołów z pierwszych stron muzycznych magazynów.

Dziś ciężko jest mi przyznać się do bycia użytkownikiem polskości. Dzielne prawicowe przechery, zdolni i szybcy internauci obrzydzili mi radość używania języka polskiego. Jeżeli produkt jakim jest utwór muzyczny Donatana, ma być lekiem dla zidiociałej, zestarzałej Europy, a jego “normalne” dziewczyny symbolem słowiańskiej polskości to ja po prostu wysiadam. Jeżeli mam pamiętać o swoim pochodzeniu to nie skreślę ze swej pamięci sierpnia 1920 ani tym bardziej 17 wrześnie 1939 i wielu innych dat. Nie mogę zgodzić się na to by Witold Czamara vel. Donatan pochwalał Armię Czerwoną, czy propagował pogaństwo, satanizm, a nawet panslawizm wspierany przez Rosję jako ruch – narzędzie do realizacji imperialnych interesów.

Więc siedząc sobie wygodnie przed telewizorem w kraju moich rodziców miałem wrażenie, że świat wokół mnie podzielił się na dwa skrajne obozy. Prawicowych debili i lewackich osłów, że oto ta Europa otwarta na zmiany, jednym, jedynym krajem reprezentującym zaścianek i ciemnogród ściągnęła w dół całą ideę roku 1980 otwierającego Europę na wolność. Było mi smutno. Nie dlatego, że mężczyzna z brodą udający kobietę zaśpiewał utwór łatwy i przyjemny, ale dlatego, że tak wielu w bezrozumny sposób przyklasnęło słowom Donatana rzuconym na społecznościowych forach: “wynaturzony chłop w sukience” gdy pochwalił “zdrowe” dziewczyny z Polski. Nie czuję tu żadnej zabawy, a wręcz przeciwnie. Więc nie bawiłem się dobrze. Jednak w środeczku miałem taki mały płomyk, jak bym to nazwał, historycznej złośliwości dziejów, że oto słuchaczami Donatana są Ci, którzy najgłośniej krzyczą o polskości. Wciąż z nadzieją.

eurowizja nagrobki

eurowizja papiez

0

Add Comment

 

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.