Chcesz by było mroczniej…

Chcesz by było mroczniej… Zgasimy płomień


Wywyższony, uświęcony
Jeśli Ty rozdajesz karty
Ja jestem poza grą
Jeśli jesteś uzdrowicielem
To oznacza, że jestem rozbity i chromy
Jeśli Twoja jest chwała
Mój musi być wstyd
Chcesz, by było mroczniej
Zgasimy płomień

Święć się Imię Twoje
Oczerniany i ukrzyżowany
W ludzkiej oprawie
Zapalono miliony świec
By dostać pomoc, która nigdy nie nadeszła
Chcesz by było mroczniej

Oto jestem, Oto jestem
Jestem gotów, Panie

W tej historii jest kochanek
Jednak nic to nie zmienia
Jest kołysanka do cierpienia
I paradoks do zrzucenia winy
Lecz tak mówi Pismo
To nie czcze gadanie
Chcesz by było mroczniej
Zgasimy płomień

Ustawiają więźniów w szeregu
Strażnicy obierają cel
Walczyłem z demonami
Były z klasy-średniej, były oswojone
Nie wiedziałem, że mam pozwolenie
By kaleczyć i zabijać
Chcesz by było mroczniej

Oto jestem, Oto jestem
Jestem gotów, Panie

Wywyższony, uświęcony
Święć się Imię Twoje
Oczerniany i ukrzyżowany
W ludzkiej oprawie
Zapalono miliony świec
By dostać miłość, która nigdy nie nadeszła
Chcesz by było mroczniej
Zgasimy płomień

Jeśli Ty rozdajesz karty
Pozwól mi wyjść z gry
Jeśli jesteś uzdrowicielem
Jestem rozbity i chromy
Jeśli Twoja jest chwała
Mój musi być wstyd
Chcesz, by było mroczniej

Oto jestem, Oto jestem
Jestem gotów, Panie

leonard
Bowie, Grudziński, Wajda, Cohen…

leonard

Ukradnij mi życie Uwierz we wczoraj Omiń wszystkie kobiety Zatrzymaj się wśród tego bólu To co cię niszczy zabija wszystkich nas Jednak wciąż jesteś jak mijające lata
Ukradnij mi życie
Uwierz we wczoraj
Omiń wszystkie kobiety
Zatrzymaj się wśród tego bólu
To co cię niszczy zabija wszystkich nas
Jednak wciąż jesteś jak mijające lata
1

Add Comment

 

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.