Muzyka ma znaczenie. Szczególnie podczas wojny.

Wielkanoc to święto, które obchodzą zarówno katolicy jak i prawosławni, choć święta wypadają w różnych terminach, ich istota jest taka sama. W Niedzielę Palmową 10 kwietnia ukraińscy muzycy z kijowskiego zespołu DakhaBrakha wystąpili na scenie odnowionego chicagowskiego Patio Theatre. Czy muzyka folkowa grana na żywo w obecnych czasach ma jeszcze znaczenie? Zwłaszcza podczas wojny?

Od wielu lat swoje koncerty kończyli, głośno skandując: Nie dla wojny! Zatrzymać Putina! Teraz spełnił się ich najgorszy sen, to o czym protestowali, ujrzało światło dzienne. Wypełnioną po same brzegi niemalże półtora tysięczną salę przywitał ogromny slajd wyświetlany na ekranie, przedstawiający lekko nakreślone figury członków zespołu trzymające transparent z napisem: No War Stop Putin.

Zespół korzysta z wielokulturowości i tradycji muzycznej Europy Wschodniej, podczas każdego z koncertów budują niespotykaną nigdzie indziej atmosferę, odbiór prezentowanej wówczas muzyki jest niezwykły. Bogactwo głosów, dźwięków i brzmienia oraz dokładnie zaplanowana, kompleksowa aranżacja niemal każdej sekundy utworów, tworzą niesamowite wrażenie podczas koncertów na żywo. Dochodzą do tego wyświetlane podczas koncertu na ogromnym ekranie za muzykami, animacje dopowiadające treść utworów muzycznych i często same w sobie będące małymi arcydziełami sztuki. DakhaBrakha pochodzą z Kijowa i od dawna nazywani są ambasadorami ukraińskiej muzyki i kultury, chociaż ją przekształcają i transformują, to zachowują przy tym jej niepowtarzalny koloryt. Zespół w pełni i świadomie, polifoniczne harmonie tradycyjnych pieśni ukraińskich, ubiera w instrumentację afrykańską, australijską, arabską, indyjską czy rosyjską, a następnie dodaje nieco punka, hip-hopu, transu i dance. Wygląd trzech kobiet z kwartetu w wysokich futrzanych czapkach, w długich dopasowanych sukienkach i często w szalenie kolorowej biżuterii jest równie uderzający jak ich muzyka. Dynamiczna sekcja perkusyjna, silne uderzenie i specyficzny zaśpiew, w połączeniu ze strojami stanowi o niewyobrażalnym sukcesie grupy.

DakhaBrakha śpiewa o miłości, złamanym sercu i porach roku, ale nie dajmy się zwieść pozorom. Wszystkie te elementy są tylko zawoalowanym opisem współczesności, czasem z mocnymi akcentami politycznymi, są to jedynie metafory. W ciągu ostatnich lat zespół koncertował wielokrotnie, lecz ostatnie wydarzenia spowodowały, że ich polityczne przesłanie i aktywne zaangażowanie w informowanie o tym co dzieje się na Ukrainie, wzmocniło odbiór utworów. Ich muzyka jest wyjątkową, ponadczasową opowieścią o walce dobra ze złem i jest to historia, która kończy się wielkim zwycięstwem światła nad ciemnością.

Niemalże dwugodzinny koncert w chicagowskim Patio Theatre muzycy wypełnili utworami ze swoich wcześniejszych płyt: Light, Na meżi (Na krawędzi), Szljach (Szlak), oraz z albumu Alambari, a także zaprezentowali, co widownia przyjęła głośnymi brawami, dwa utwory premierowe, wcześniej nie publikowane, a inspirowane wydarzeniami teatru wojny.

Był to udany koncert, bardzo ważne wydarzenie muzyczne, które doskonale wpisało się w międzynarodową akcję pomocy walczącej Ukrainie. Koncert, który nie tylko przybliżył tradycję muzyczną wschodnich sąsiadów Polski, ale przede wszystkim uzmysłowił, jak silne kulturowo jest to państwo i jak głęboko sięga jego obrzędowość. Jestem przekonany, że jeszcze niejednokrotnie usłyszymy o zespole DakhaBrakha gdy padnie pytanie: czy muzyka folkowa ma jeszcze sens?

Niezwykle piękna materia dźwiękowa obudziła drzemiącą w wielu słowiańską duszę, na widowni nie mogło więc zabraknąć Polaków, a w foyer teatru można było spotkać Daniela Pogorzelskiego wraz z Lindą Wołkowicz z Silent Film Society of Chicago, którzy tego wieczoru zostali wolontariuszami sprzedającymi pocztówki artystki z Ukrainy, gdzie 100% dochodów z ich sprzedaży, przeznaczone zostało na pomoc Ukrainie.

Zespół jest młody, powstał na początku 2000 roku w Kijowskim Centrum Sztuki Współczesnej „Dach”. Ich nazwa pochodzi od staroukraińskich słów znaczących „dawać i brać”, a zespół tworzą: Nina Harenecka – wokal, wiolonczela, bębny, Iryna Kowałenko – śpiew, jumbo, perkusja, bębny, żalijka, dudy, flet, akordeon, Ołena Cybulska – wokal, instrumenty perkusyjne, bębny, harmonijka, Marko Hałanewycz – śpiew, darbuka, tabli, didgeridoo, puzon, akordeon. Kompozycje zespołu DakhaBrakha doskonale znają słuchacze z Polski, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Chin, Niemczech, Meksyku, Nowej Zelandii, Australii, Węgier, Francji, Hiszpanii, Szwecji, Holandii czy Danii.

0
This field is required.

Zapraszam do dołączenia do grona moich subskrybentów!
Dzięki temu zyskasz dostęp do jeszcze większej liczby fascynujących historii, a ja będę mógł kontynuować pracę, dostarczając Ci treści na najwyższym poziomie. Nie przegap żadnego z moich wpisów, które dostarczą Ci wiedzy, inspiracji i rozrywki. Zapisz się już dziś i dołącz do grona moich Czytelników! Zapraszam Cię serdecznie.

Add Comment

 

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.